niedziela, 10 marca 2013

Trochę o stanie zdrowia Olci

No tak chyba i o tym powinnam napisać choć wolę pisać (w sumie jeszcze w imieniu Oli :-)) o tych wszystkich dobrych, miłych rzeczach. W sumie biorąc pod uwagę np cały zeszły rok to spokojnie mogę napisać, że jest super. Obyło się bez szpitali, kroplówek itp. Jak wszyscy wiedzą a co niektórzy mieli okazję na własne oczy i uszy sprawdzić okres kiedy na dworze ciapa, chlapa, brak słoneczka, brak mrozku jest dla Oli istnym koszmarem. Biedna tak kaszle i furczy, że człowiek ma tylko ochotę z całych sił ją przytulić. Kilka razy miała tak mocny atak że dostała wybroczyn na buzi a pod oczami pojawiły się sińce. Na szczęście nie ogranicza jej to w uczęszczaniu w zajęciach szklonych i dodatkowych. Koszykówka daje Oli wiele radości. Dużo więcej też zaczeła pomagać w domu niestety nie jest za dobrze z czytaniem i pisaniem, Ola jak wiecie ma pewne dysfunkcje i niestety na razie ja nie potrafię jej przekonać ale wiem, że na to potrzeba czasu. 
Co do wyników Oli to poza małą moraxellą w nosku i nie pogarszającymi się zmianami pneumonicznymi w płucach, jest ok, wątroba super, wymazy z gardła - flora fizjologiczna, USG też w normie. Niestety zauwazyliśmy, że Ola ( a brała udział dwukrotnie w Teście Coopera) zmniejszyła swój dystans. No i nie wiem czy to ma związek ale ostatnio jak byłam u znajomej, która mieszka na 8 piętrze musiałam szybciej z Ola wyjść bo dziwnie i kaszlała i tak jakby zatykał się jej oddech. Dziwne to było, od razu zatkany nos, zaczęła tak jakby przez nos mówić. Nie uskarża się na bole brzucha, na głowę za to dość często ostatnio ale nie wiem czy to nie przed dyktandami.Bo badania było w porządku. Wzrost i waga .... w porządku,nie narzekamy na brak ciałka :-)
To by chyba było na tyle.

Dziękujemy za wszystkie organizowane akcje dla Oli, za nakretki i 1%!

Pamiętajcie:

1 % nic nie kosztuje a Oli zdrowie ratuje!

1 nakrętka = 1 oddech Oli
  

1 komentarz:

  1. Olcia napisz mi jakiś list! :D Pokaż wszystkim jak ładnie piszesz... :) Ja dla Ciebie też szykuję, mam nadzieję, że przeczytasz sama...? :)
    Autograf do kolekcji też dojdzie. :*

    Buziaki. Magda

    OdpowiedzUsuń