Siedziałam dziś z Alicją w poradni i zadzwonił telefon. Był to pan z aresztu z Opola. Zadzwonił, bo znalazł apel Oli w internecie. Okazało się od trzech miesięcy zbierają korki dla Oli a teraz około 100 przebywających tam ludzi, chce zorganizować zbiórkę i może jakąś fajną akcję właśnie dla Oli. W pierwszej chwili zaniemówiłam, byłam zaskoczona. Cudownie. Bardzo im z całego serca dziękujemy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz