wtorek, 5 listopada 2013
Wizyta w poradni
Po wizycie kontrolnej sumie wszystko ok osłuchowo ale wyniki z krwi zmartwiły Panią doktor i dostałam skierowanie do poradni metabolicznej bo jem tylko to co lubie i mam nie fajne wyniki, Byłyśmy dziś. Pani rozmawiała z mamą, długo i ciekawie, dostałam skierowanie na kolejne badania i ... jadę do sanatorium. Uczyć się chyba jeść jak inni. Wiem, ciężko to zrozumieć ale nie jem wszystkiego, podajadam, mama ma problem z tabletkami, nie jem owoców ani warzyw, szynki i twarożków. W ogóle jem tylko to co lubię. Mama się martwiła i dlatego poszliśmy. Cała rodzina próbowała przekonac mnie do jedzenia ale ja i tak swoje, zobaczymy jak będzie teraz. A Pani doktor powiedziała nawet że widzi jak mama o mnie dba, że ruszam się dużo, pływam, jeżdżę na rowerze, ćwiczę na wuefie. I mamy tylko poćwiczyć z jedzeniem. Oj ...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz